Szeregowy
|
|
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
z racji dołu z którego zostałem podniesiony i natchiony do napisania tej strony, wielkie dzieks dla g0rskyego....o to plony tej rozmowy
tez postanowiłem zarymowac
Miałem świetny pomysł na ekstra rym,
ale bacząc na mój humor zaraz sobie dam chyba w dym,
Wszystko się wali jak skalne głazy,
czuje się jak Jezus, który przyjmował razy,
wstałem już więcej razy od niego,
ale czym jest moje życie w porównaniu do jego,
NICZYM jest moje życie i NICZYM ja jestem,
nie pokaże ci środkowego palca, bo rozstaje się z tym gestem,
zmian nadchodzi pora, lecz życie to okrutna szyszymora
nie pozwala biec na przód, ku światłu na końcu tunelu
trzyma cię cały czas w zanadrza swoim cieniu,
chce ci dokopać jeszcze bardziej, niż już dostałeś,
lecz ty wychodzisz z założenia że dość już miałeś,
wyrywasz się z tego śmierdzącego koryta,
gdzie prawie każdy to pieprzony hipokryta
każdy patrzy na ciebie i liczy na twój upadek,
słyszysz tylko „po co to zrobiłeś” dość już masz tych gadek
czas przełamać lody i doznać ochłody,
uciec od tych zawiłości, spalin mózgów, braku godności
udać się do własnych włości, umysłu swojego posiadłości
zapaść tam w letarg głęboki i zmieniać tylko boki,
boki na których leżysz….bo już w nic innego nie wierzysz,
jak sen spokojny, nie zakłócony niczym, bez żadnej wojny
rym ten zacząłem użalaniem, skończyłem wytykaniem,
taka już moja natura, szara i bura, nigdzie nie znajdziecie jak ja…takiego szczura
Post został pochwalony 0 razy
|
|